Posty

Posty dodaję:

- w poniedziałek koło 19: 00

- w czwarte koło 19: 00

- w weekandy

sobota, 29 grudnia 2012

Odpowiedzi na pytania od anonimka.


Ok. To są pytania od anonimka z rozdziału 17-ego.
 
"Heeeeeeeeeeeeeeeej !Świetny rozdział !Mam do cb. kilka drobnych pytań, bo prowadzę coś w stylu ... Ankiety. Z góry: Nie pytaj kim jestem, bo nie powiem. To to chodzi w tej ankiecie :P Tak więc ... 1. Jak masz na imię.?2. Od kiedy jesteś Directioner.? 3. Dlaczego prowadzisz bloga.? 4. Co myślisz o Haylor.? 5. Czego się boisz.? 6. Jakie jest Twoje hobby.? 7. Do jakiego kraju chciałabyś wyjechać.?8. Kogo z One Direction najbardziej lubisz.? 9. Wierzysz w miłość od pierwszego wejrzenia.? Uzasadnij. 10. Kim chciałabyś być w następnym wcieleniu.? 11. Kiedy ostatnio miałaś chłopaka.? 12. Skąd pochodzisz.? 13. Fajnych masz chłopaków w klasie.? 14. Ulubiony kolor.? 15. Jakiego/Czyjego bloga najchętniej czytasz.? To wszystko z mojej strony. Proszę o szczerość.Żeby nie było, pytania nie są ode mnie. To znaczy są, ale nie ja je układałam. Ktoś mi je podesłał i prosił o przesłanie dalej. I o to samo proszę cb."
 
Moje odpowiedzi:
 
1. Kamila :/
2. Od ponad roku.
3. Nudziło mi się więc załorzyłam. + troche za sprawaą Marty.
4. Moje zdanie ciągle się zmienia. Na razie sądze że Tay wykorzystuje Hazze, ale to tylko moja opinia i każdy może mieć własną.
5. Wysokości, pająków.
6. Pisanie bloga. Prace ręczne (bez skojażeń xD.)
7. Anglia, Irlandi albo Szwabia.
8. No cóż. Jestem Directioner więc kocham wszystkich, ale Nialla odrobinkę bardziej xD
9. To zależy od osoby. Nie wiem dlaczego tak sądze.
10. Dziwne pytanie. Nie umiem odpowiedzieć.
11. Pod koniec listopada.
12. Z Gdyni.
13. Nie.
14. Pomarańczowy.
15. W tej chwili: remember-me-niall.blogspot.com i everydayabnormal-1d.blogspot.com

Rozdział 18 - "Kocham Louisa Tomlinsona!"

Po pierwsze pragnę was bardzoooooo przeprosić za moją nieobecność na blogu. Niestety nie było to zależne ode mnie. Napewno wam o wynagrodzę. Wiem że pewnie przez to straciłam wielu czytelników :( Proszę was o pomoc w promowaniu bloga. Jeśli nie chcecie to nie. Nie nalegam.

*******************************************

*perspektywa Ellie *

- Co robicie w święta? - zapytałam.
- My jedziemy do Manchesteru a potem do Doncaster. - powiedziała Eleanor przytulając się do Louis'a.
- My podobnie. - powiedział Liam.
- Ja tam jadę do Holmes Chapel. - oznajmił Harry.
- A ja jade do mamy. - wtrącił Zayn.
- A wy? - zapytała się Danielle.
- My jedziemy do Polski z Martą i Natalią, a potem z Ellie lecimy do Mullingar. A na nowy rok z powrotem tu. - odpowiedział Niall.
- No właśnie... - zaczęła Marta. - My po świętach nie wracamy tutaj.  - święta trójca ( Ellie, Marta, Natalia ) posmutniała.
- Ale czemu? - dopytywał się Lou.
-Rodzice. - odrzekła Natalia.
- Musimy sprawić żeby ten ostatni weekand w Londynie był niesamowity.! - oznajmił Zayn.

*po weekandzie, perspektywa Natalii*

Ostatni weekand. Najlepszy czas w moim życiu? Na pewno! Zaczęł się od wypadu do wesołego miasteczka i na London Eye, a skończyło na ostrym imprezowaniu. Oczywiście Liam abstynent. Danielle też. A reszta? Reszta miała w dupie cały świat. Piliśmy ile wlezie ( czytaj: Harry, Niall, Ellie, Marta, Lou i Eleanor ). Reszta jakoś się opanowała. Oczywiścienie obyło się bez odpałów. Harry zdjął na środku ulicy kurtkę i koszulkę, a potem zaczął gadac coś o Larrym i naskakiwać na Lou. Okrzyczał Calder'ową i zaczął biegać po chodniku krzycząć "Kocham Louisa Tomlinsona!". Reszta była tak nawalona, że nawet nie zwróciła na to uwagi. Oczywiście Nellie zaczęła się całować na ulicy, a wtedy Marta ich popchnęła w zaspę. Musieliśmy długo dochodzić do siebie.
Staliśmy właśnie w domu Ellie. Chłopcy pomagali nam wszystko wynieść. Zostałam sama w salonie. Wspominałam weekand. Taak. Była bardzo szalony. Między innymi dlatego, że ...
- Gotowa? - przyszedł po mnie Zayn.
- Tak. - odpowiedziałam i stanęłam na palcach aby ostatni raz móc go pocałować...

*********************************************

HA! Bardzo podoba mi się ten rozdziaał.

+ NASTĘPNY ZA MINIMUM 5 KOMENTARZY. ANONIMY TEŻ.


@Oreeeeoooo

niedziela, 9 grudnia 2012

Rozdział 17 - Bez tytułu.

Bez słów.

***********************************

* perspektywa Ellie *

- Krzesimir! Nie wchodź do pokoju bez pukania! - krzyknęłam.
- Dobrze. Mama się pyta jakie macie plany na święta. He he he he... - odpowiedział.
- He he he herbata ci stygnie! Wynocha!
- O co chodzi? -spytał zdezorientowany Niall.
- Przepraszam za niego. Mama chcę żebyśmy omówili święta. Oni po wigilii zostają w Polsce, bo chcą, żeby dziecko tam się urodziło. - odpowiedziałam.
- A juz mają dla niej imię?
- Tak. Harietta.
- O! To Harry się ucieszy.
- To jest imię bez sensu.
- Nie no. Bardzo gustowne. - widać było, że powstrzymuje śmiech.
- Dobra. Odejdźmy od tematu. Rodzice lecą do Polski 22 grudnia.
- Musimy teraz omawiać święta?
- Tak Niall! Potem będzie już za późno.
- Ellie..?
- Tak?
- Słuchaj. Może moglibyśmy. Znaczy jeśli byś chciała. Czy moglibyśmy polecieć do Mullingar?
- Jasne. Co tylko chcesz. - pocałowałam go delikatnie.
- To super. Słuchaj mam taki pomysł. Polećmy do Polski z twoimi rodzicami, 25- tego polecimy do Irlandii wrócimy 28 -ego. A nowy rok spędzimy tutaj. Co ty na to?
- Podoba mi się. Mój genialny Niall. - znów się pocałowaliśmy.
- Dziękuję. - odpowiedział.
- Chodźmy na dół przekazać nasz plan rodzicom.
- Dobrze. - złapaliśmy się za ręce i zeszliśmy do salonu.

***********************************************

Przeraszam że aż taki krótki. Miałam nawał nauki. W tym tygodniu spinam dupe i pisze najdłuższy jaki potrafę. Obiecuję!   Mam nadzieję że wybaczycie. :(

+ w przyszłym tygodniu może zrobię twitcama. Co wy na to?

niedziela, 2 grudnia 2012

Rozdział 16 - "Witaj Nalaju!"

Postanowiłam nie męczyć się i nie mówić wam jakie to opowiadanie jes do kitu ( chujowe, bez sensu ) i będę pisać tylko czy mi się podoba czy nie. Uznajcię proszęmoją decyzję. + PROSZĘ O KOMENTOWANIE! (szczere)

*********************************************

- No i w sumie obyło się bez większych afer tylko mama zaczęła mi opowiadać o antykoncepcji... - powidziałam.
- Wyciągnęłaś z tego jakieś wnioski? - zapytał Niall.
- Że mam się nie ruchać do osiemnastki.
- Co?! Nie wytrzymam tyle! - zaprotestował.
Siedzieliśmy w Nandos ulubionej restauracji Niall'era.
- I tak będzędziesz musiała poczekać. Trzeba uwzględnić ile ze sobą jesteśmy oraz czy obje jesteśmy gotowi. - powiedziałam.
- Dla ciebie wszystko. A z tym ruchaniem się to żartowałem. Jak będziesz chciała możemy czekać jeszcze 80 lat. - uśmechnął się i dał mi całusa w nos.
- A jak będę potrzebować 90?
- Nie przeginaj. - powiedział, a ja zaczęłam się śmiać. - Idę po frytki ( nie wiem czy są bo nie znalazłam w menu na stronie ), chcesz też.
- Nie. Ja już nic nie zmieszcze. - odpowiedziałam.
Gdy Niall poszedł po jedzenie podeszła do mnie jakaś dziewczynka, miała może 7 lat i miała blond włosy pofalowane na końcach, była ubrana prawie taksamo jak ja czyli miała na sobie białą sukienkę i jeansową kurteczkę. W ręku trzymała zeszyt.
- Ceść. - powiedziała nieśmiało.
- Witaj. Co się stało? - spytałam małą.
- Cy mogłabys dać i autoglaf?
- Jasne. - uśmiechnęłam się biorąc od niej zeszyt. - Jak masz na imię?
- Sophie. - napisałam na pustej kartce:
"Dla ślicznej Sophie z całusami Eleonora Little.
xoxo"

 
- Dziękuję. - pocałowała mnie w policzek i odeszła do rodziców.
- Widzę, że masz rzesze wiernych fanek. - powiedział  Niall pokazując mi dziewczynkę. Dopiero teraz zobaczyłam, że z tyłu kurteczki miała napisane "I'm in the Little Army". Zaczęłam się śmiać.
- Rzeczywiście. Choć już do mnie. Trzeba cię oficialnie przedstawić moim rodzicom.

* w domu Ellie perspektywa Krzesimira *

Zaraz miała przyjść Elka z tym swoim chłopakiem. Mama od rana sprząta. Tata każe jej przestać ze względu na jej stan. Ja od rana opiekuję się Ziemkiem.

Zadzwonił dzwonek do drzwi. To pewnie słynna para.

* perspektywa Niall'a *

Otworzyła nam mama Ellie. Przywitała się z nami i zaprosiła do środka. Widziałem, że Elsie była bardziej zdenerwowana ode mnie. Kiedy usiedliśmy w salonie tata mojej dziewczyny powiedział:
- Witaj Nalaju!
- Tato Niallu! - skarciła go El
- W każdym razie witaj. Ja jestem Jan a to Małgorzata moja żona. I nasi dwaj synowie. Krzesimir i Ziemowit.
- Dzień dobry - odpowiedziałem tłumiąc śmiech. Chyba rodzice Ellie byli pierwszy raz w takiej sytuacji. Widziałem, że dziewzyna coraz bardziej załamuje się zachowaniem rodziców.
- Może my pójdziemy z Niall'em do mnie do pokoju? - zapytała.
- A może tak posiedzielibyście z nami? - upomniał ją pan Jan.
- Daj im spokój. Niech idą. - powiedziała mama Eleanor.

Weszliśmy po schodach, a potem do pokoju Els. Natalia i Marta zostały u chłopaków za prośbą Ellie.
- Przepraszam cię za zachowaniemoich rodziców. - zaczęła.
- Nic nie szkodzi. - pocłowałem ją siedzieliśmy na łóżku i pogłębialiśmy pocałunek. Ktoś nam przerwał.

**********************************************

Moja ocena rozdziału 6/10 może niżej.

KOMENTOWAĆ MI TU KURWA!




sobota, 1 grudnia 2012

Rozdział 15- "Ja mam imię Krzesimirze!"

Hahahah udało się uruchomić bloggera!

************************************

Po jakże długiej nocy u chłopaków wróciłyśmy do domu. Od progu naszedł mnie brat.
- Widziałem zdjęcia! - powiedział.
- Ale nie powiedziałeś nic mamie? - spytałam nerwowo. Chciałam powiedzieć to rodzicom osobiście. kiedy Niall będzie u nas w domu.
- Nie. Jeszcze nie. - od powiedział. - MAAAAMOOOOOO...!
- Nie rób tego! Chcę to powiedzieć sama!
- Mamo! Elka przyszła! I ma ci coś do powiedzenia!
- Tak Elciu? - Mama wychyliła się z kuchni.
- Ee ee... Cześć! - powiedziałam.
-  No co to za ważne informacje?
- Ona chciała ci powiedzieć... - zatkałam mu usta ręką.
- Ja mam imię Krzesimirze! - wydarłam się.
- No właśnie Krzesiu. A ty nie przerywaj bratu. - powiedziała.
- Noo. To... chciałam ci powiedzieć... - przerwała mi dźwięk telewizora ( tak kurwa telewizor ma dźwięk! ). Zaczynały się wiadomości.
- Elciu, możesz powiedzieć mi to za chwilkę. Muszę posłuchać. - powiedziała mama.
Odeszła do salonu.
- Zabije cię. - powiedziałam. Krzesiir zaczął się śmiać. - Z czego rżysz?
Usłyszałam głos prowadzącego.
"Dziś rano paparazzi przyłapali słynną Eleanor Little wychodzącą z apartamentu zespołu One Direction, do którego należy jej chłopak czyli Niall Horan. Swój związek wyjawili wczoraj na oczach kilkudziesięciu paparazzich. My życzymy szczęścia parze i mamy nadzieję, że będą ze sobą długo. "

- Elka! Chodź tu do mnie! - krzyknęła mama.
Podeszłam do salonu.

******************************************

Dziś bardzo krótki. Przepraszam, ale jestem padnięta. Cały dzień sprzątałam dom, bo moja mama zrobiła sobie coś z krzyżem. Musiałam ją zastąpić i wgl. Postaram się dodać jutro dłuższy. Jak się uda dodam też w poniedziałek. + z boku zamieściłam ankietę.

@Oreeeeoooo