Posty

Posty dodaję:

- w poniedziałek koło 19: 00

- w czwarte koło 19: 00

- w weekandy

niedziela, 4 listopada 2012

Rozdział 5 - "Ledwo ich poznałam a już paradowałam przed nimi w samej bieliźnie!"

Wstawiam 5 rozdział. Ogłaszam konkurs. Musicie napisać kolejny rozdział i wysłać mi na maila  (myworldwithonedirection@gmail.com) najlepsza praca zostanie umieszczona na blogu. Autor najlepszej pracy będzie pracował ze mną przez tydzień nad blogiem. Prace nadsyłacie do wtorku tj. 06-11-12

 CZYTASZ = KOMENTUJESZ

*****************************************

Wstałam z kanapy z pomocą Natalii.
- Co się wczoraj stało? - zaczęłam konwersację.
- Bardzo dużo wypiłaś i ... - zaczęła Marta
- Czekaj, daj jej się ubrać! - zatrzymała ją Nat, podając mi ubranie.
Dopiero teraz zobaczyłam, że jestem w samej bieliźnie. Zrobiłam wielkie oczy.
- Zaraz dojdę do tego... - kontynuowała Marta. - A więc tak dużo wypiłaś a potem zaczęłaś ze wszystkimi tańczyć. Po kilku godzinach zaczęłaś rzucać swoimi butami, bo mówiłaś, że siedzą w nich smerfy i łaskoczą cię w nogi. Chciałyśmy zabrać cię do domu, ale nie wiedziałyśmy gdzie mieszkasz, więc Harry zaproponował, abyśmy poszli do nich na noc...
-Zaraz jaki Harry? - spytałam
- Styles! -krzyknęły obie. Nie było to  miłe gdyż miałam kaca i to takiego jak z tąd do wieczności.
- No więc Harry zabrał nas z chłopakami i Danielle z Eleanor do ich mieszkania. Po drodze zaczęłaś się rozbierać, bo stwierdziłaś, że jest ci gorąco. Zayn powstrzymał cię przed rozebraniem się do końca i zostałaś w samej bieliźnie. Jadąc windą połorzyłaś się na podłodze i chciałaś iść spać, wtedy Niall wziął cię na ręce i zaniósł tutaj.
-  CO?! - nie dowierzałam w to co słyszę. Ledwo ich poznałam a już paradowałam przed nimi w samej bieliźnie! Jak mogłam być tak głupia.
- To co słyszałaś. Marta opowiedziała ci to w dużym skrócie. Zrobiłaś jeszcze kilka głupstw. Kiedyś się o nich dowiesz. - powiedziała Natalia
- Byłam nieźle upita.
- Nie tylko ty! - powiedziała Natalia - Ta obok mnie też, ale dowiedziała sie wszystkiego ode mnie.
- Ale mnie głowa boli. - syknęłam. - Potrzebuję aspiryny. I dużo dużo wody...
- To choć do kuchni. - powiedziała Marta
- A jeśli oni tam są?
- Oj, przestań oni tam na pewno są.. - odpowiedziała mi Nat
- CO?! Ja tam nie idę. Wystarczająco się przed nimi zbłaźniłam.
- Choć no!
Kłuciłyśmy się dobre 15 minut. W końcu mnie namówiły. Obie szły przede mną. Gdy weszły do kuchni zaczęły się śmiać. Zerknęłam przez ramie Marty. Całe 1D biegało w samych majtkach. Ale to nie to było w tym najśmieszniejsze.

************************

NASTĘPNY ROZDZIAŁ ZA 5 KOMETARZY!

4 komentarze:

  1. Haha xD
    Nieźle zabalowała ;P
    Ahhh ... Te smerfy, one wszystkim dokuczają ^.^
    Bardzo spodobał mi się ten rozdział :D
    Czekam z niecierpliwością na NN <3
    xoxo

    OdpowiedzUsuń
  2. Huehue wiesz, że to kocham <3 i jestem ciekawa co będzie dalej.. w mojej głowie już się coś ułożyło może to wykorzystam xd @annancur

    OdpowiedzUsuń
  3. HEHEHE!!!
    tylko żeby dalej ta szłoXD
    Natka

    OdpowiedzUsuń
  4. OMG! super i te smerfy sweet

    Paula

    OdpowiedzUsuń