Wstawiam 8!
**********************************************
Piosenka : KLIK
Postanowiłyśmy zrobić sobie piżama party. Nie przejmowałyśmy się już zdjęciami w internecie. Moja menadżerka była wściekła. Ale raz się żyje.
- Zróbmy bitwę na poduszki! -krzyknęła Marta i zaczęłan mnie naparzać poduszką. Zresztą była to jej własna poduszka, ponieważ musi spać na takiej z pierzem "dla zdrowia". Po długiej bitwie postanowiłyśmy zadzwonić do chłopaków z 1D.
*le rozmowa telefoniczna*
-Halo? - to chba był Liam.
- Cześć Liasiu! Tu Natalcia. No wiesz ta od Elenci. - zaczęła Natalia pokemoniasto ( XD ) no i ozywiście po polsku.
- I'm sorry, but I don't understand you. - kontynuował Liam.
- No wiesz kto to przecierz.. - zaczęłam się śmiać.
- Elsie? Wait for a moment. - usłyszałam stukanie w klawiaturze. Potem zawołał chłopaków. Po chwili usłyszałam głos google tłumacza : " Witajcie dziewczyny, jak się macie? " Zaczęłyśmy się znów śmiać.
- No chłopaki. - zaczęłam mówić po ingliszu. - Co tam robicie?
- a nic ciekawego.. - usłyszałam Hazziątko.
- Pewnie się masturbują! - krzyknęła Marta.
Zaczęłyśmy się znów śmiać. Rozmawialismy już od dobrych 2 godzin. Opowiedziałyśmy chłopakom, że moi rodzice wyszli na kolację, mój brat poszedł do nowej dziewczyny, a my zostałyśmy z Ziemkiem ( drugi brat Ellie ). Poszłam po picie dla nas.
W kuchni zastałam bałagan, ponieważ Krzesimir zabrał sie za robienie sałatki. Gdy nalałam picie. Zerknęłam na chwilę do lodówki i zobaczyłm dzieło mojego brata. Bez namysłu nałorzyłam trochę i zabrałam sie do jedzenia. Po skończonym posiłku, który o dziwo okazał sie dobry wstawiłam tależ do zmywarki. Miałam po tej sałatce dziwne uczucie arrdle, ale pomyślałam, że to przyprawy tak działają. Wzięłam szklanki z mrożoną herbatą i ruszyłam w stronę pokoju. Jednak kiedy przechodziłam przez salon moje gardło zaczęło puchnąć, a ja zaczęłam się dusić. Upuściłam szklanki. Dziewczyny od razu zareagowały.
- Elka? Co się stało? - spytała Natalia.
Niedałam rady nic wykrztusić. Wszystko zaczęło się rozmazywać.
* z punktu widzenia Natalii *
Usłyszałam tłukące się szkło.
- Elka? Co się stało? - zapytałam.
Nie dostałam odpowiedzi. Potem usłyszałam jeszcze jeden huk. Jakby ktoś upadał. Marta zeszła na dół i zaczęła krzyczeć.
-Natalia. Dzwoń po karetkę. Ona zemdlała! Weź Ziemka! - zawołała. Wykonałam jej polecenia. Powiedziałam chłopakom do kórego szpitala mają jechać i sie rozłączyłam.
*****************
Podoba mi sie ten rozdział. <3
@Oreeeeoooo
Pokemons ... Pokemons everywhere <3
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa co się potem wydarzy o.O
Ajjjj ... Dodawaj, że w trymiga nowy rozdział :>
Nie mogę się doczekać ;***
xoxo,
@galaxysheep
No, mi też się bardzo podoba XD
OdpowiedzUsuń:***